16.10.2022, 08:53
W minionym tygodniu fani piłkarscy z całej Europy z zainteresowaniem czekali na mecz narodowej drużyny Ukrainy ze szkocką drużyną narodową. To byłoby absolutnie normalne spotkanie jeszcze kilka miesięcy temu, lecz okoliczności uległy mocnej zmianie. Na początku to starcie miało być rozgrywane trzy miesiące temu, jednak przeszkodziła w tym agresja rosyjskich wojsk na granicę Ukrainy. Federacja piłkarska Ukrainy poprosiła o przełożenie starcia barażowego, na co zgodziła się FIFA. Przesunięty termin został ogłoszony na 1 czerwca i obydwie reprezentacje były przygotowane do walki. Faworyta do zwycięstwa w tym meczu bez cienia wątpliwości było niezwykle ciężko wytypować. Piłkarze zespołu Ukraińskiego podeszli do tego barażowego spotkania z bardzo dużą motywacją, aby udowodnić światu, że są zjednoczeni i naszykowani do walki na murawie.
Natomiast narodowa reprezentacja Szkocji to starcie chciała potraktować jak każde inne. Trener od początku spotkania powtarzał do swoich piłkarzy, że powinni być skoncentrowani i nie mogą popełnić błędu. Reprezentacja Ukrainy jest znana z tego, iż potrafi konstruować szybkie ataki, które zazwyczaj kończą się bramką. Warto mieć świadomość tego, że to starcie było naprawdę niezwykle emocjonujące. Jednak tego dnia ukraińscy piłkarze byli zdecydowanie skuteczniejsi od swoich oponentów. W 33 minucie zdołali ustrzelić pierwszą bramkę, gdy do bramki zdołał trafić Jarmołenko. Pierwsza część pojedynku barażowego była prezentacją perfekcyjnej gry reprezentantów Ukrainy, którzy świetnie studzili ofensywne akcje kadry Szkocji. Rezultatem 1:0 dla zespołu Ukraińskiego zakończyła się pierwsze 45 minut starcia. Mieliśmy możliwość oglądać aż trzy gole podczas drugiej połowy starcia. Raz do siatki trafiali gracze Szkocji, a dwukrotnie piłkarze kadry Ukrainy. Mecz skończył się wynikiem trzy do jednego na korzyść Ukrainy. Ukraińska drużyna narodowa wciąż ma szansę na wyjazd na mundial, który będzie się odbywać w Katarze dzięki temu zwycięstwu.
15.10.2022, 12:45
04.03.2023, 08:59
27.10.2022, 09:48